Usługa Stret View w ciągu ostatnich kilku lat wywoływała sporo kontrowersji, związanych głównie z naruszaniem prywatności przez samochody wykonujące zdjęcia miast, a także podsłuchiwaniem przez nie domowych sieci WiFi. Mimo wielu zakazów działania w niektórych miastach oraz nakładanych na firmę grzywien koncern nadal niczego się nie nauczył.

Media donoszą, że włoska organizacja zajmująca się ochroną danych DPA (Data Protection Authority), nałożyła na amerykański koncern 1,4 miliona dolarów grzywny, gdyż samochody Stret View, nie były należycie oznaczone.

Sprawa dotyczy 2010 roku, kiedy to auta amerykańskiego koncernu jeździły po ulicach włoskich miast, robiąc zdjęcia, które następnie wykorzystywano do tworzenia wirtualnych miast umożliwiających ich zwiedzanie na ekranie naszego komputera. Brak oznaczeń aut sprawiał, że ludzie nie mogli się schować przed takim samochodem, jeśli nie chcieli zostać uwiecznieni na zdjęciach.

Kara dla amerykańskiego koncernu nie powinna być jednak specjalnie dotkliwa. Google każdego roku zarabia wiele miliardów dolarów na swej wyszukiwarce oraz wielu innych produktach, więc skromne 1,4 miliona nie będzie nawet odczuwalne. Znacznie większym problemem będzie zapowiadane od jakiegoś czasu przez włoski rząd, zmiany w prawie podatkowym, które uniemożliwią koncernowi wyprowadzanie zysków za granicę.